18/02/15

                                                     Recenzja filmu pt."Skazany na bluesa".



     Na lekcji muzyki, w piątek dnia 13.02.2014, Pani puściła Nam film pt."Skazany na bluesa".
Oglądając film, nie miałam na początku pojęcia, że film opowiada o historii zespołu "Dżem".
Co mnie bardzo ucieszyło, bo tak jak mówiłam w jakiejś odpowiedzi, jest to ulubiony zespół mojej mamy, dlatego też oglądałam z ogromnym zainteresowaniem (Osobiście, też bardzo lubię).
Niestety, oglądnęliśmy pierwsze parę minut filmu i mieliśmy dokończyć w przyszłym tygodniu. 
Byłam tak ciekawa co będzie dalej, że nie mogłam czekać aż tygodnia i już tego samego dnia wieczorem, postanowiłam go obejrzeć do końca.

https://www.youtube.com/watch?v=pwSGEcfQ_uM


   Jestem w domu. Sama. Łzy mi tkwią w powiekach, ale nie poleciały. Zatrzymały się. Nagle, koniec filmu. Przez dłuższą chwilę nie mogłam zebrać myśli, musiałam się uspokoić. Totalny szok.
Kiedy już minęły dobre 5, 10 minut, kiedy już wszystko do mnie dotarło, popłakałam się.



   Film opowiada o wokaliście zespołu "Dżem", Ryśku Riedlu, w którego rolę wcielił się Tomasz Kot.
Jest on młody, pełen energii, autor szczerych i pięknych piosenek. Charyzmatyczny artysta, którego miliony tłumów kochało, potrafił porywać wszystkich na koncertach.
Żeni się ze swoją dziewczyną Golą, z którą potem ma synka.








Wszystko się układa, ale niestety nie ma on dobrego kontaktu z ojcem. 
Ojciec nie interesował się nim, nie przepadał za nim, nawet chciał go wsadzić za kratki.


Niestety kochany przez wszystkich Rysiek Riedel, jest osobą tragiczną, popada on w nałóg narkotykowy. Mija czas i doprowadził się do takiego stopnia, że nie mógł bez nich funkcjonować.



Na szczęście Gola, nie zostawiła go, wręcz przeciwnie, martwi się o niego, jest z nim, pomaga mu jak może. Wtedy nawet ojciec, wreszcie chce się zmienić i pokazuje swoją ojcowską miłość i troskę o swojego syna. 


Również zespół wierzy w niego, jest z nim, kiedy już ostatkiem sił próbuje śpiewać, aby nie zostawić zespołu.


Kiedy trafia do szpitala, to już jest kwestia kilku dni. 
Nasz Kochany Rysiek Riedel umiera.




Ten film wywarł na mnie ogromne wrażenie, płakałam przy nim. Nie pamiętam kiedy ostatni raz jakiś film mnie wzruszył do tego stopnia. Pokazuje on miłość Riedla do muzyki, jego życie, zaangażowanie a także człowieka, którego zgubiły narkotyki.

Są dwa piękne cytaty w tym filmie, które zapamiętam.



     Przykre jest to jak się zakończyła historia Riedla, ale uczy Nas, że nie potrzeba narkotyków, aby przeżyć to życie naprawdę wspaniale, a Riedel miał talent, teraz możemy tylko go wspominać i słuchać piosenek. Nie żałuję, że dowiedziałam się o historii tego wspaniałego zespołu przez film, ale nie polecam oglądać go samemu, jeśli nie jest się przygotowanym na to co Nas czeka.

Warto oglądnąć to i przeżyć to ze świętej pamięci Ryśkiem Riedlem.

8 komentarzy:

  1. Ten film jest jednym z moich ulubionych. Również na nim płakałam
    Pokazuje on nam jak tragicznie może skończyć się nasze życie, kiedy wejdzie w nie narkotyki.
    Jest smutny, ale pouczający.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie
    http://kamalife69.blogspot.com/2015/02/nowa-ja.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny film, ogladałam kilka razy :-) Tomasz Kot to jeden z moich ulubionych aktorów ;-) buziaki
    Poklikasz u mnie w linki? moze obs? zacznij i daj znac:

    http://nataliazarzycka.blogspot.com/2015/02/romwe-wishlist.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Obs zacznij jestem uczciwa tylko daj znac :* http://dabroskys.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń